środa, 10 maja 2017

#RECENZJA Wibo Camouflage


Cześć dziewczyny!
Dziś zapraszam Was na krótką rezenzję Wibo Camouflage. Wcześniej trochę o nim czytałam na innych blogach i wiem,
że zdania są podzielone. Jesteście ciekawe jak sprawdził się u mnie?


Produkt znajduje się w plastikowym opakowaniu, które jest dosyć solidne. Konsystencja jest przyjemna, łatwo się go aplikuje na twarz. Ma bardzo delikatny, ledwo wyczuwalny, ale ładny zapach.


Podchodząc do szafy Wibo szukałam najjaśniejszego odcienia. Nie wiem czy jest numerek 01, u mnie w Rossmannie nie było, więc zaryzykowałam i wzięłam 02. Kolor jest idealny, bardzo jasny, świetnie stapia się z moją skórą.


Od razu mówię, że ja nie mam mocnych przebarwień, blizn, trądziku. Czasem wyskoczy mi jakaś mała krostka i ten korektor sprawdza się przy tym dobrze. Mam także wiecznie czerwony nos (jak Rudolf ;D), więc tam też kładę odrobinę tego kamuflażu. On nie ma bardzo mocnego krycia i obawiam się, że przy większych problemach by się nie sprawdził. Jednak jeśli nie potrzebujecie całkowitego krycia, ale jednak czegoś lepszego niż na przykład płynny korektor, to myślę że u was też się sprawdzi. Na zdjęciu powyżej wykorzystałam moją bliznę na ręce, żeby pokazać Wam krycie.
Kamuflaż kosztuje 11,79zł, ja kupiłam go na promocji za około 5 zł więc no.. :D Jestem z niego bardzo zadowolona.

A wy znacie ten produkt? Sprawdził się u Was?

7 komentarzy:

  1. Mam podobny z catrice i w sumie jestem średnio zadowolona z niego, bo trochę mi też kolor nie do końca podpasował, więc nie wiem czy skuszę się na ten z wibo :) Ale super, że Tobie pasuje ;)

    Zostaję na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten z Catrice byłby chyba dla mnie zbyt ciemny. Bardzo się cieszę, że zostajesz :) <3

      Usuń
  2. Ja uwielbiam korektor w słoiczku z catrice <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuję go w lato, na razie trochę się boję, że będzie zbyt ciemny

      Usuń
  3. Ja nie lubię tego korektora. Podkreśla suche skórki i nie stapia się ładnie ze skórą. Kupiłam kiedyś z ciekawości, bo jest b. tani, ale szczerze mówiąc wyrzuciłam po kilku użyciach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba u mnie by się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, dzięki którym wiem, że ktoś tu zagląda. Motywujecie mnie tym do dalszego pisania. Staram się odwiedzać też każdego komentatora :)