czwartek, 12 lipca 2018

Cienie foliowe MUR

Cześć dziewczyny!

Dzisiaj mam dla Was post o czymś, co od pierwszego użycia skradło moje serce.

Jak widzicie w tytule, są to cienie foliowe z Makeup Revolution. Jeden z nich już kiedyś pojawił się w ulubieńcach, teraz jednak moja kolekcja troszkę się powiększyła i chcę Wam je pokazać bliżej.


Z tego co wiem to występują dwie serie foliowych cieni. Jedna to Flawless Foils i kolory, które w niej występują to:
- Rose Gold
- Retreat
- Rival
- Rebound
- Unicorn Foil
- Conflict
- Overcome
Druga seria nazywa się Awesome Metals
- Black Diamond
- Emerald Goddess
- Pure Platinum
- Rose Gold


Obie serie działają na tej samej zasadzie. Do cieni dołączona jest baza. Mieszamy ją z cieniem aby uzyskać metaliczny efekt, ale szczerze to nie zauważyłam żadnej różnicy kiedy stosowałam cienie z nią i bez niej.


Do cieni z drugiej serii dołączona jest też tacka, na której możemy łączyć cienie z bazą. Ja akurat nie używam jej w tym celu, ponieważ znalazłam dla niej lepsze przeznaczenie (mieszam na niej lakiery do paznokci).


Cienie są bardzo trwałe (tak samo z bazą jak i bez) jednak trzeba nakładać je z umiarem, bo przy większej ilości mogą się zebrać z zmarszczkach. Nie ma jednak potrzeby przesadzania z ilością, ponieważ są mega napigmentowane. Dają też niesamowity błysk. Mają bardzo kremową, mokrą konsystencję i są bardzo, bardzo wydajne. Najlepszym sposobem aplikacji tych cieni według mnie jest nakładanie ich palcem. Pędzlem ciężko uzyskać ten piękny metaliczny efekt.


Kolory, które ja posiadam to Emerald Goddess, Rose Gold(Flawless Foils) i Rival. Mam też odrobinkę kolorów Unicorn Foil i Conflict.
Chyba nie mogę się zdecydować, który kolor jest moim ulubionym, ale Unicorn Foils robi niezłą robotę. Można z nim kombinować na wiele sposobów, bo na każdym kolorze wygląda inaczej. Ciężko uchwycić go na zdjęciach ale na żywo jest przepiękny.

A tu jeszcze przykładowy makijaż z użyciem cienia Conflict.




Co o nich myślicie?

2 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze, dzięki którym wiem, że ktoś tu zagląda. Motywujecie mnie tym do dalszego pisania. Staram się odwiedzać też każdego komentatora :)