Dzisiaj trochę ponarzekam. Chcę Wam
pokazać trzy produkty które ani trochę się u mnie nie
sprawdziły. Sama lubię czytać takie posty na innych blogach, bo
wiem co może się także u mnie nie sprawdzić.
wiem co może się także u mnie nie sprawdzić.
Pierwszy produkt nie jest jakimś
totalnym bublem, ale nie polubiłam się z nim za bardzo. Puder Kobo
w odcieniu 301 ma bardzo jaśniutki odcień, wygląda na twarzy
ładnie i matuje ale... na chwilę. Na bardzo krótką chwilę.
Używam go tylko do jakichś ewentualnych poprawek.
Drugi produkt także jest z Kobo. Tu
zacznie się konkretne narzekanie bo to jest produkt tragiczny.
Oprócz pięknego koloru nie mogę znaleźć w nim żadnych
innych plusów. Opakowanie jasno mówi „MATTE Liquid
Lipstick” tylko że... ten produkt nawet nigdy nie leżał obok
matowej pomadki. Nie zasycha, wylewa się poza kontur i brudzi zęby.
STRASZNY produkt.
Znacie te produkty? A może u Was się
sprawdziły? Piszcie też czy ostatnio zawiodły Was jakieś inne
produkty.
Przyznam, że marka Kobo jest mi kompletnie nieznana... Ale sporo dobrego o niej słyszałam, więc 2 nietrafione kosmetyki mnie zaskoczyły.
OdpowiedzUsuńJa też słyszałam o niej dużo dobrego, może po prostu ja mam jakiegoś pecha do tej marki
UsuńZ Kobo mam tylko 2 produkty - bronzer i cienie do powiek. Bronzer baaardzo jasny, aż za bardzo! A cienie bardzo lubię, choć się osypują.
OdpowiedzUsuńO bronzer pewnie by się sprawdził u mnie skoro jest taki jasny :D
UsuńA chciałam kupić ten puder, dobrze że się powstrzymałam ;o
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten błyszczyk ma jedynie piękny kolor... :-(
OdpowiedzUsuńMam ten puder z Kobo i sprawdza mi się, gdy w ciągu dnia muszę zmatowić twarz :) Na dzień jest dla mnie zbyt delikatny.
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo
UsuńU mnie tusze Rimmela sprawdzają się dopiero wtedy, kiedy mocno podeschną.
OdpowiedzUsuńKilka produktów z Kobo miałam , między innymi tą pomadkę. Nie wspominam jej miło bo się "wylewała" mi za usta. brrr
OdpowiedzUsuń