środa, 26 października 2016

Ulubieńcy października

Cześć dziewczyny!


Dawno mnie nie było, ale już się tłumaczę. Miałam przez jakiś czas problemy z internetem, do tego codziennie wracałam późno do domu bo mam kilka razy w tygodniu jazdy. Ostatni tydzień spędzałam na przygotowywaniu swojej imprezy osiemnastkowej więc mogłam tylko pomarzyć o wolnym czasie. Trochę mi się przychorowało i siedzę teraz w domu więc stwierdziłam, że muszę już coś napisać. No to zapraszam na ulubieńców! W tym miesiącu królowała tu kolorówka, z pielęgnacji był tylko jeden produkt i od niego zacznę.


Dove purely pampering mleczko do ciała



U mnie jest tak, że o twarz dbam bardzo, za to o reszcie ciała często zapominam lub po prostu mi się nie chcę. Jestem niecierpliwa, nie lubię czekać aż balsam się wchłonie, dlatego często się nim nie smaruje. Jednak tego produktu używam o dziwo dość regularnie. Dla niektórych na zimę ten produkt może być za słaby, ale ja nie mam problemów z bardzo suchą skórą. Pięknie pachnie, fajnie nawilża i dosyć szybko się wchłania.


Miss Sporty Studio Lash eyeliner 002 Turquoise



Przepiękny kolor i niezwykła trwałość za około 10 zł w cenie regularnej. Ja kupiłam go na promocji w Rossmannie za połowę ceny. U mnie trzyma się od rana do wieczora, nie wiem jak z jego wydajnością, ale szczerze za 10 zł to mogłabym kupować go raz na miesiąc czy dwa miesiące i byłabym zadowolona.


Deborah 24 ORE 02



Prześliczny kolor idealny na codzień do pracy czy do szkoły. Trzyma się też dosyć nieźle.


Maybelline Color Sensational Matte 965




Cudowna, intensywna czerwień. Miałam ją na imprezie od godziny 19 do 4, jadłam, piłam, a poprawiałam ją chyba tylko dwa razy.



MySecret Face Strobing




Jest to rozświetlacz w formie kremowej. Aplikacja jest bardzo prosta, ja robię to palcami. Ma piękny odcień, jasny, trochę złotawy i trochę szampański. Używam go nie tylko na szczyt kości policzkowych ale również w kąciku oka.


Max Factor róż nr 15 Seductive pink




Świetny produkt dla dziewczyn, które zaczynają przygodę z różem, czyli takich jak ja. Róż jest dobrze napigmentowany, ale nie można sobie nim zrobić krzywdy. Łatwo nabiera się na pędzel i blenduje, nie tworzy brzydkich plam.



Produkty z poprzednich ulubieńców, które z przyjemnością używałam także w tym miesiącu:

-Beyonce Heat Kissed
-Bioderma Sensibio płyn micelarny
-Stara Mydlarnia Argan&Neroli Face Serum
-Carmex Pomegranate
-Maybelline Lash Sensational mascara
-Bell 2skin Pocket Mat Powder
-Johnson's Baby szampon
-Green Pharmacy żel do mycia twarzy
-Garnier Płyn Micelarny z olejkiem
-Maybelline Color Tattoo 40
-Maybelline Color Sensational 250 i 930



Pisałam o tych produktach w TYM i TYM poście.

3 komentarze:

Dziękuję za wszystkie komentarze, dzięki którym wiem, że ktoś tu zagląda. Motywujecie mnie tym do dalszego pisania. Staram się odwiedzać też każdego komentatora :)