wtorek, 2 sierpnia 2016

Pielęgnacja włosów w lipcu


Cześć dziewczyny!




Długo zastanawiałam się o czym zrobić pierwszy post. Myślałam o napisaniu o ulubieńcach miesiąca, pielęgnacji twarzy czy codziennym makijażu. Wybrałam jednak pielęgnację włosów, ponieważ jest to mój ulubiony temat. Zaczynamy nowy miesiąc więc jest to idealny czas na podsumowanie poprzedniego.








Przepisy Babci Agafii, Tradycyjny Syberyjski Szampon do Włosów na łopianowym propolisie przeciw wypadaniu włosów

Ostatnio moje włosy zaczęły znowu wypadać więc potrzebowałam czegoś co pomoże mi ograniczyć ten problem. Słyszałam bardzo dobre opinie o tym szamponie, nigdy wcześniej też nie używałam kosmetyków naturalnych więc postanowiłam go wypróbować. Na razie spisuje się nieźle. Szampon dobrze się pieni, włosy mniej się przetłuszczają i troszkę mniej wypadają. Niektórym może przeszkadzać ziołowy zapach, jednak dla mnie jest on bardzo ładny.





Bania Agafii- Maska do włosów momentalna – blask i elastyczność


Dzięki uzdrawiającym właściwościom syberyjskich ziół maska momentalnie przywraca włosom naturalny blask i elastyczność. Intensywnie odżywia, przywraca włosom miękkość już po pierwszym użyciu.


Średnio się zgadzam z tym opisem. Maska jest w miarę okej, ale cudów nie robi i to na pewno nie po pierwszym użyciu. Do tego średnio odpowiada mi jej zapach.






Przepisy babci Agafii, Maska do włosów drożdżowa na pobudzenie wzrostu

Stosuję tę maskę zawzięcie, ale nie widzę jakichś dużych efektów. Produkt wzmacnia włosy ale nie przyspiesza ich wzrostu. Liczyłam że będzie chociaż 0,5 cm więcej niż zwykle jednak nic z tego. Pachnie nawet ładnie, ale po dłuższym stosowaniu zapach już mi się znudził, wydaje mi się trochę za słodki.





Nivea odżywka Repair & Targeted Care

Użyłam jej dopiero dwa razy. Na razie mogę o niej powiedzieć tyle, że ładnie pachnie, zapach utrzymuje się na włosach dość długo, fajnie wygładza włosy i jest tania.





Do zabezpieczania końcówek w tym miesiącu używałam dwóch produktów.
Bioelixire Macadamia Oil + collagen i Bioelixire Argan Oil. Oba są tanie, łatwo dostępne (można je znaleźć w każdej Biedronce) i dobrze spełniają swoją rolę.





Do olejowania używałam mieszanki Oleju z pestek winogron i Oleju Lnianego. Są to oleje, które moje włosy bardzo lubią, są po nich miękkie, wygładzone i odżywione. Wymieszałam je w buteleczce po olejku Loton Spa&Beauty, Oil Therapy (który bardzo lubiłam, muszę kupić kolejną buteleczkę) ponieważ ma ona pompkę i łatwo można nałożyć odpowiednią ilość olejów.





Do rozczesywania używam mojej ukochanej i niezastąpionej szczotki Tangle Teezer, czasem jednak gdy mam duży problem z rozczesaniem sięgam po odżywkę z Mariona z olejkiem arganowym. Świetny, wydajny, fantastycznie pachnący produkt za bardzo niską cenę.





Tak moje włosy wyglądają obecnie. Na razie na dole mam jeszcze trochę sianko po rozjaśnianiu, ale nie chcę ich za bardzo skracać. Pozbyłam się już tych najgorzej zniszczonych włosów, oczywiście podcinam je też regularnie.







W lipcu odpuściłam sobie wcierki, ale teraz mam zamiar stosować wodę brzozową z Isany. Wcześniej używałam przez długi czas wcierki Jantar. Zależy mi na jak największym przyspieszeniu wzrostu włosów. Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby to piszcie w komentarzach, chętnie poczytam wasze propozycje :)



4 komentarze:

  1. Noo, muszę przyznać, że włoski bardzo, bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne masz włosy ;) Ta drożdżowa maska szału u mnie nie zrobiła :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Ja też mam do niej mieszane uczucia :/

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, dzięki którym wiem, że ktoś tu zagląda. Motywujecie mnie tym do dalszego pisania. Staram się odwiedzać też każdego komentatora :)