Cześć
dziewczyny!
Dzisiaj zapraszam was na ulubieńców,
czyli przedstawię wam produkty, których używałam w tym
miesiącu najczęściej i najchętniej. Zacznę może od włosów bo jest to tylko jeden produkt :)
Marion 7 efektów, ultralekka
odżywka z olejkiem arganowym
Producent obiecuje, że odżywka
-przywraca piękny połysk
-regeneruje włosy od wewnątrz i
wygładza
-ułatwia rozczesywanie i układanie
-wzmacnia i nawilża
-nadaje miękkość i elastyczność
-chroni przed szkodliwym działaniem
czynników zewnętrznych
-zapobiega puszeniu się włosów
No producent trochę przyszalał bo ja
większości tych efektów nie zauważyłam. Co więc ten
produkt robi w ulubieńcach? Ja kupiłam go z myślą o ułatwieniu
rozczesywania włosów i w tym właśnie się sprawdził. Do
tego jest bardzo wydajny, pachnie po prostu przepięknie, a zapach
utrzymuje się dosyć długo. Za około 7 zł ja nic więcej od tej
odżywki nie wymagam. Jest to moje drugie opakowanie i na pewno nie
ostatnie.
Beyonce Heat Kissed
Jestem absolutnie zakochana w tym
zapachu. Zaczęło się od próbki, którą dostałam.
Gdy zobaczyłam, że pełnowymiarowe opakowanie jest w promocji od
razu je kupiłam. Jestem raczej słaba w opisywaniu zapachów,
ale jest on bardzo słodki i wiem że nie każdemu przypadnie do
gustu. Dla mnie jednak jest najpiękniejszy, trzyma się bardzo
długo. Wystarcza już mała ilość, nie można przesadzać bo
zapach mógłby być zbyt intensywny. (Jestem gapa i ciągle coś gubię, oczywiście zakrętka(?) nakrętka(?) czy tam korek został też nieszczęśliwie zaginiony.)
Bioderma Sensibio płyn micelarny
Odkąd moje oczy stały się bardziej
wrażliwe szukałam czegoś co nie będzie ich podrażniać i to jest
właśnie to. Makijaż zmywa też dosyć dobrze. Nie jest najtańszy
ale wolę zapłacić więcej niż męczyć się przy każdym
demakijażu.
Stara Mydlarnia Argan&Neroli
serum do twarzy
Golden Rose, Longstay Liquid Matte
Lipstick 04
Dopiero oswajam się z mocniejszymi
kolorami na ustach, nie czuje się w nich jeszcze pewnie. W tym
miesiącu dość często malowałam usta i używałam do tego właśnie
tej pomadki. Na razie nie będę nic o niej pisać bo chciałabym
zrobić większą recenzję.
Carmex Pomegranate
Z pomadką Golden Rose wiązało się
oczywiście lekkie przesuszenie. Mam okropny nawyk obgryzania suchych
skórek, przez co moje usta nie były w dobrym stanie. Na
szczęście mam mojego Carmexa, na którego zawsze mogę
liczyć. Bardzo dobrze nawilża i wygładza usta. Wiem, że dużo
osób nie lubi tego mrowienia, które pojawia się po
posmarowaniu nim ust ale mi to akurat nie przeszkadza, wręcz
przeciwnie lubię to uczucie.
Maybelline Lash Sensational
Bardzo ładnie wydłuża i lekko
pogrubia rzęsy. Nie skleja ich i daje dosyć naturalny efekt.
Bell 2skin pocket mat powder 041
Dobry, tani, łatwo dostępny puder.
Mat trzyma się przez kilka godzin. Opakowanie jest solidne, napisy
się nie zdzierają, fajnie że jest w nim też lusterko.
Golden Rose Eyebrow Powder
Świetna jakość w naprawdę niskiej
cenie. Cień (czy jak ktoś woli puder) wytrzymuje na brwiach przez
cały dzień, ma bardzo dobrą pigmentację i jest łatwy w
nakładaniu. Wybór kolorów jest nawet spory bo jest 7
odcieni i myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest do niego
dołączony aplikator ale ja go nie używam bo jest mało precyzyjny i niewygodny w używaniu. Jest naprawdę bardzo wydajny, nie mam
pojęcia ile zajmię mi zużycie, ale wiem że będę go używać
jeszcze długi czas.
To już wszystko na dziś. A wy jakich
macie ulubieńców? :)
Perfumy Beyoncé takaże uwielbiam , a pomadka od Golden Rose nr 4 jest moim ulubionym kolorem ,chociaż nie jest to kolor typowo dzienny. Mam 6 kolorów ,a kuszą mnie jeszcze dwa ;)
OdpowiedzUsuń