piątek, 10 lutego 2017

#RECENZJA Bielenda, Carbo Detox, oczyszczająca maska węglowa do skóry tłustej i mieszanej


Cześć dziewczyny!


Już przez jakiś czas dziewczyny zachwycają się produktami z aktywnym węglem. Na facebooku i instagramie można zobaczyć mnóstwo filmików jak odrywaja maseczki typu peel-of, przy okazji wyciągając większość zaskórników. Skuszona filmikami postanowiłam również wypróbować tego typu produkt, dlatego wybrałam się na jego poszukiwanie. Niestety nie znalazłam stacjonarnie maseczki z aktywnym węglem typu peel-of, ale w moje ręce wpadła oczyszczająca maseczka Bielendy Carbo Detox. Jak się sprawdziła? Zapraszam na recenzję.


Maseczkę kupiłam w drogerii Natura za 2,99zł. 8g wystarczyło na 2 użycia. Produkt zasycha na twarzy, podczas tego pojawia się uczucie dosyć mocnego ściągnięcia, ale mi to nie przeszkadza. Po całkowitym zaschnięciu widać na wierzchu maseczki w miejscu zaskórników pełno czarnych kropeczek (możecie zobaczyć na zdjęciu). Maseczka bardzo dobrze oczyszcza i delikatnie ściąga pory. Nie zauważyłam wysuszenia, a moja skóra ostatnio jest skonna do przesuszeń.


Jednyną wadą tego produktu jest dość trudne jej zmywanie. Bardzo wszystko brudzi i ciężko schodzi z twarzy. Myślę jednak że nie jest to wielką wadą. Dla mnie jest to najlepsza maseczka oczyszczająca jakiej używałam.



PS. Lepiej nie róbcie tych maseczek przy swoich chłopakach ;) Mój się trochę ze mnie pośmiał, ale biedaczek tyle już widział że nawet za bardzo nie zdziwił go taki widok :D A żeby Wam nie było smutno to też Wam pokażę zdjęcie, żebyście mogły się trochę pośmiać :)


A jakie są Wasze ulubione maseczki? :)

5 komentarzy:

  1. Lubię ją! Nakładam tylko na nos i brodę, zaskórniki są mało widoczne prawie przez tydzień. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A na mnie wrażenia nie zrobiła. Wolę chyba sobie ukręcić naturalna glinke.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :( Ja jestem leniuszkiem i wolę gotowe maseczki :)

      Usuń
  3. Muszę ją w końcu wypróbować!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze, dzięki którym wiem, że ktoś tu zagląda. Motywujecie mnie tym do dalszego pisania. Staram się odwiedzać też każdego komentatora :)